11 lipca 2025 r. na posiedzeniu Rady dialogu Społecznego rząd zaproponował ustalenie minimalnego wynagrodzenia za pracę od 1 stycznia 2026 roku na poziomie 4806 zł brutto (czyli o 140 zł więcej niż obecnie, wzrost o 3%). Równocześnie przewidziano identyczny, 3-procentowy wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Obecny na posiedzeniu RDS Andrzej Domański, minister finansów argumentował, że takie decyzje zapewnią utrzymanie realnej wartości płac.
– Zastanawiam się, jaki jest cel tego spotykania? Mam wrażenie, że decyzje zostały już wcześniej przesądzone, a to, co się tutaj odbywa, to nie jest dialog. To jest rytualne przedstawienie, po którym każdy zostaje przy swoim zdaniu. – powiedział Sławomir Broniarz.
W jego opinii zaproponowane 3% wzrostu płac to nie podwyżka, lecz wyrównanie inflacyjne, które nawet nie rekompensuje utraty siły nabywczej wynagrodzeń z ostatnich lat.
Wskazał przy tym, że przyjęcie rządowej propozycji spowoduje, że relacja płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce obniży się, co oznacza faktyczny regres.
Zdecydowanie zaakcentował również dramatyczną sytuację kadrową w edukacji i administracji publicznej.
– Jak mamy mówić o innowacyjności i inwestycjach w kapitał ludzki, skoro absolwenci uczelni rozpoczynają pracę w szkołach i instytucjach publicznych za płacę minimalną? Najlepszą inwestycją jest inwestycja w człowieka. Gdzie sens edukacji, gdzie zachęta do rozwoju? – pytał.
Sławomir Broniarz wezwał stronę rządową do rzeczywistego otwarcia na dialog i podjęcia negocjacji, deklarując gotowość OPZZ do prowadzenia rozmów i przedstawiania merytorycznych propozycji. Dodał też, że dalsze ignorowanie partnerów społecznych doprowadzi do konieczności eskalacji działań.
Źródło: OPZZ