Dzisiaj „Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie pisze o problemie, o którym mówiliśmy wczoraj na konferencji prasowej: Część nauczycieli będzie zarabiać mniej niż minimalna pensja, która od stycznia wzrośnie do 2,6 tys. zł brutto.
We wrześniu premier Mateusz Morawiecki obiecał, że minimalna pensja od przyszłego roku wyniesie 2,6 tys. zł brutto.
– Cieszymy się, że płaca minimalna rośnie, tyle że nauczyciele po studiach wyższych, którzy rozpoczynają pracę w zawodzie, mają wynagrodzenie na poziomie 2 450 zł brutto. Należy zadać pytanie panu premierowi, jak wyobraża sobie pracę w szkole, mając zarobki poniżej płacy minimalnej, jak wyobraża sobie budowanie atmosfery sprzyjającej podejmowaniu decyzji o pracy w tym zawodzie, w sytuacji gdy osoba po wyższych studiach będzie dostawała mniej, aniżeli wynosi płaca minimalna – mówił Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.