Dzisiaj o godz. 11.00 odbędzie się posiedzenie zespołu ds. statusu zawodowego na temat postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli. Wcześniej o godz. 10.30 zaplanowaliśmy konferencję prasową przed MEN, która będzie transmitowana na związkowym Facebooku, polecamy!
W skład zespołu wchodzą przedstawiciele MEN, nauczycielskich związków zawodowych i samorządów.
Dzisiaj na posiedzeniu zespołu ZNP reprezentować będzie sześcioosobowa grupa związkowców.
ZNP proponuje zmianę nieprecyzyjnych i restrykcyjnych przepisów dotyczących postepowań dyscyplinarnych, które obowiązują od 1 września 2019 roku. Zgodnie z nimi nauczyciela, który np. spóźni się do pracy, mogą spotkać poważne konsekwencje i kary, z wyrzuceniem z zawodu włącznie (wcześniej za uchybienia przeciwko porządkowi pracy nauczyciel mógł otrzymać karę porządkową).
Przeciwko tym rozwiązaniom od początku protestował ZNP. Związek ostrzegał, że komisje dyscyplinarne zostaną zarzucone wnioskami o ściganie nauczycieli z powodu drobnych uchybień, które w normalnych okolicznościach powinny być rozstrzygane na poziomie dyrektora. W polskim prawie nie jest też zdefiniowane pojęcie “dobro dziecka”, co oznacza, że przepisy dotyczące dyscyplinarek dla nauczycieli można dowolnie interpretować.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do Klubu Parlamentarnego Lewica, aby w jak najszybszym czasie złożyć projekt ustawy poprawiający obecną sytuację.
Natomiast oświatowa „Solidarność” popiera bardzo drastyczne rozwiązanie dla nauczycieli. Solidarność jest za „likwidacją rozdziału 10 Odpowiedzialność dyscyplinarna” Karty Nauczyciela (ich komunikat z 16.01.2020). Brzmi może dobrze, ale niesie ze sobą fatalne skutki. Brak postępowania dyscyplinarnego oznacza, że:
– o zwolnieniu nauczyciela zdecyduje jednoosobowo dyrektor, a w przypadku dyrektora szkoły – organ prowadzący,
– nauczyciel lub dyrektor od razu straci pracę z art. 52 Kodeksu pracy (to tzw. „dyscyplinarka”)!
Zmieńmy obecne przepisy, ale nie na gorsze!